Juniorzy rozbici. Seniorzy skromnie w Krośnicach
Spotkanie z Pawłowicami pierwotnie miało należeć do jednego z łatwiejszych jakie czekać będzie młodszych podopiecznych trenera Lityńskiego. Jedynym osłabieniem zespołu było posadzenie na ławce Michała Lotki, który rozegrać miał po 45 minut w sobotę i niedzielę.
Łatwo było, ale dla gości z Wrocławia. Wynik 0-4 mówi sam za siebie i reakcja trenera w szatni mówi sama za siebie. Czołowemu zespołowi ligi okręgowej juniorów, przegrywać w takim rozmiarze na własnym boisku, po prostu nie przystoi.
Lepiej miało być w niedzielę.. i było. Jak sam trener zaznaczył spotkanie w Krośnicach z miejscowym Płomieniem będzie najtrudniejszym sprawdzianem jaki czeka nasz zespół do zakończenia sezonu. Rzeczywiście w żółtych trykotach pojawiło się kilku zawodników, których dobrze znaliśmy z okręgowych boisk. Między słupkami stanął Płaziuk. Popularny "Guli" bronił barw Lotnika jeszcze przed pierwszym spadkiem do B klasy, za kadencji trenera Fronczyka. Najbardziej rozpoznawalnym zawodnikiem z pola był natomiast Lombardzki, który próbował swoich sił w Lotniku. Ostatnio bronił barw Kuźniczyska.
Pierwsza i jak się okazało jedyna bramka pada jeszcze w pierwszej połowie spotkania, dobre uderzenie Grabowskiego futbolówkę wybija stoper miejscowych, tor lotu przecina Grzesiak, który mocnym uderzeniem z woleja pokonuje bezradnego Płaziuka. Bezbarwna druga odsłona meczu nie przynosi zmiany rezultatu i kolejne trzy punkty padają łupem naszego zespołu.
Kolejne spotkanie już w najbliższą niedzielę. O godzinie 15.00 podejmiemy na własnym obiekcie przedostatni w tabeli Piast Dobrzeń. Zapraszamy.
Komentarze