Dobroszów pokonany!
Losy spotkania rozstrzygnięte zostały bardzo szybko. 15 sekund po wznowieniu gry przez arbitra spotkania Grabowski wpada w pole karne, piłkę spod nóg wygarnia mu obrońca miejscowych, a jako pierwszy dobiega do niej Przemysław Diakowski, który potężnym uderzeniem z cyklu "nie do obrony" umieszcza futbolówkę w siatce KS-u.
Pozostała część spotkania przypominała typowy B-klasowy mecz i ładowanie piłek z jednej i drugiej strony. Pozostaje jedynie współczuć arbitrom, którzy muszą prowadzić tego typu spotkania. Warto wspomnieć, że również w spotkaniach klasy B, rozgrywki będą prowadzone przez trójkę sędziowską. W jakimś stopniu na pewno pozwoli podnieść to poziom spotkań, a co za tym idzie uatrakcyjnić je dla kibiców.
A już za tydzień kolejne spotkanie, tym razem naszym rywalem będzie zespół rezerw dobroszyckiego Dębu. Na spotkanie to już dziś serdecznie zapraszamy!
Komentarze